Pół litra szaleństwa!

Nic tak świetnie nie współgra z szaleństwem, jak parę kieliszków dobrej wódeczki, bądź też dwa czteropaki piwa. Alkohol jest niczym brama do chorej czeluści w ludzkiej psychice. Hemingway by to pewnie potwierdził, a Charlie robi to co dwa tygodnie. Dla mego zdrowia.

Klub
Piątek trzynastego: Dziewczyna z Omegle
Akcja w Szczecinie
Piątek trzynastego: Wykwintna dziwka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz